Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Daisy Greengrass

Go down 
AutorWiadomość
Daisy Greengrass
Admin
Daisy Greengrass


Różdżka : Włos z ogona testrala, tarnina, 11 ⅓ cala, bardzo elegancka, odpowiednio sztywna.
Zawód : Uczennica
Miejsce zamieszkania : -

Daisy Greengrass Empty
PisanieTemat: Daisy Greengrass   Daisy Greengrass I_icon_minitimeSob Sie 04, 2012 9:43 pm



Daisy Phreedom Greengrass
Gdy powiedziałem, że to Miłosierdzie stoi,
Gdzie granica lasu kąpie się w zieleni,
Myślałem o łagodnej bestii o ostrych pazurach,
I skrwawionych, śmierć szybką zadających szczękach


Pseudonim: Di, Stokrotka
Data urodzenia: 03.04
Wiek: 16
Pochodzenie: Anglia
Miejsce zamieszkania: Hrabstwo Somerset,
rezydencja szlachecka rodu Greengrass
Status krwi: Czysta
Rodzina:
Sethias (brat)
Daphne Greengrass (matka)
Różdżka: Włos z ogona testrala, tarnina, 11 ⅓ cala,
bardzo elegancka, odpowiednio sztywna.
Rok nauki: VI
Dom: Slytherin
Patronus: Ponurak
Bogin: Jej własne, palące się ciało.
Amortencja Drzewo sandałowe, pomarańcze i tytoń
Zwierzę: Sowa


biografia

Wygląd, wygląd, wygląd! A czymże jest uroda w porównaniu z władzą i potęgą ? Przemija szybko, bezpowrotnie. Szesnastoletnia dziewczyna o delikatnych rysach, niemalże porcelanowej buzi. Przypomina troszkę lalkę, kruchą, idealną. Stoi na wystawie, witrynie sklepowej, ale nie każdego stać, by zatrzymać ją dla siebie na dłużej. Mimo iż w stu procentach nie pochodzi od willi, przypomina raczej istotę fantastyczną, usnutą zaledwie z kawałka porannej mgiełki, nimfę stąpającą bosą stopą po tafli wody i z tej samej oceanicznej otchłani, zdać się mogło, że zostały wykonane dwa koraliki umiejscowione proporcjonalnie w oczodołach na pobladłym licu. Jasne, chłodne, bezdenne oczy są odzwierciedleniem stanów psychicznych Daisy. Próżno szukać mimiki, grymasu niezadowolenia czy czegokolwiek świadczącego o emocjonalności w jej na wskroś dobrej twarzy. Niezwykle cienka skóra, jakoby pergamin, przez którą znać pulsujące naczynia krwionośne, biegnące niczym błękitne strumienie, meandry przecinające się pod różnorakim kątem, tworzące skomplikowaną sieć, szczególnie uwidocznione na zgięciach stawów, okala wartościowy pakunek. Nikt nie jest w stanie zaprzeczyć, że odznacza się na tle pozostałych przedstawicielek płci pięknej nietuzinkową urodą. Może i daleko jej do ociekających seksapilem, wyzywająco ubranych blondynek czy opalonych brunetek. Jej kolor włosów jest trudny do jednoznacznego sklasyfikowania. Długie, połyskujące pukle spływają kaskadami, skręcając się u końców. Mały, zadarty nosek i pełne usta doskonale wieńczą dzieło matki natury. I wszystko niweczy piętno, skaza. Ogromna blizna wzdłuż kręgosłupa, połyskująca do tejże pory szkarłatem. Bolesna pamiątka.


Charakter podobno kształtuje się latami. Phreedom jest tego doskonałym przykładem. Niegdyś otwarta, energiczna osoba, teraz zamknięta w szklanej kuli, bez możliwości przebicia osłony, dzielącej ją od świata. Nie bez przyczyny nazwana została Królową Śniegu. Wątłe dziewczę o rysach iście posągowych sprawia wrażenie, jakby zaraz miała zniknąć w mlecznej mgle spowijającej zewsząd bajkowy zamek. To tylko pozory. Daisy - osoba twardo stąpającą po ziemi. Ona ustala reguły gry, rozdaje życiowe karty. Oschła, bezwzględna małpa, która bez najmniejszego współczucia potrafi upodlić człowieka, zgnieść egzystencjalnym buciorem. Nie musi o cokolwiek prosić. Zdecydowanie wie, czego chce od życia i nie zawaha się sięgnąć po to. Nie raz i nie dwa wykorzystywała manipulatorskie gierki do uniknięcia konsekwencji własnych decyzji. Sęk w tym, że w swych poczynaniach odznacza się subtelnością i gracją. Niczym wytworny łowca grzecznie czeka na zdobycz, przyczajona w chaszczach. Zimna, wyprana z emocjonalności, empatii, cicha, niedostępna. Tak właśnie określa ją społeczność szkolna. Nie przejawia jednak złośliwości, cyniczne żarty zwyczajnie jej nie bawią. Rzadko kiedy wybucha. Chowa urazę głęboko w sobie. Twierdzi uparcie, że najgorszą salwę niepoprawnie politycznych oszczerstw trzeba przyjąć z pokorą. Jeżeli nadepniesz na odcisk Panny Greengrass, możesz być pewny, że ugodzi w Twój najczulszy punkt. Niewiarygodnie inteligentna. Doskonały obserwator zdarzeń. Zanim podejmie jakąkolwiek decyzje przemyśli ją kilkakrotnie. Wszystko musi być zapięte na ostatni guzik. Zawsze trzyma rękę na pulsie. Perfekcjonistka. Najczęściej nie zdaje sobie jednak sprawy, że jej wizja sprawiedliwości to tylko jeden z tysiąca wariantów spojrzenia na daną kwestię. To, co dla niej jest sprawiedliwe, przez innych może być uznane za jawną niesprawiedliwość. Odrzuciła kruchość, wrażliwość, podatność na zranienia. Zdradzona, może zaatakować tak, że wszyscy partnerzy – czy w życiu osobistym, czy zawodowym – będą zaskoczeni siłą rażenia. Potrafi bezgranicznie ranić innych w imię utrzymywania swojego majestatycznego wizerunku nienaruszalnego "Ja". Gdy poczuje niebezpieczeństwo, może brutalnie zniszczyć wszystko co sprzeciwiło się jej woli. Antysocjalna, aspołeczna. Ma problemy w kontaktach międzyludzkich. Nie potrafi wybaczać. Posiada bardzo ograniczone grono przyjaciół. Tak naprawdę boi się zaangażowania, zranienia, uzależnienia. Ze względu na incydent, którego doświadczyła będąc na czwartym roku, stroni od dotyku. Nawet najmniejszy gest podania dłoni graniczy z cudem. Skręca ją wewnętrznie, brzydzi się cielesności i chyba jedyną osobą, której pozwala na bliskość jest Panicz Vaisey. Straciła wiarę w ludzi już dawno. Nastawienie Stokrotki względem gryfonów i mugoli jest schematyczne. Nienawidzi wszystkiego co z nimi związane. W pewnym sensie mści się za krzywdę, którą jej wyrządzono. Nie potrafi zapomnieć, mimo iż stara się wyrzucić złe obrazy z głowy. Niewolnica własnego umysłu…



Trzeciego kwietnia resztki śniegu spływały do studzienek ściekowych. Płacz dziecka zbudził ptaki siedzące na gałęzi. I tak na światło dzienne przyszła jedyna córka Daphne, Daisy Phreedom Greengrass. Nigdy nie sprawiała problemów wychowawczych. Zresztą, matka nie poświęcała jej zbyt wiele czasu. Zawsze bardziej zajęta swoimi sprawami traktowała ją jak zbędny balast, którego bardzo łatwo się pozbyć, podrzucając do młodszej siostry pod pretekstem dobrego wpływu Scorpiusa na psychikę Stokrotki. Dużo większą uwagę poświęcała starszemu bratu, zupełnie ignorując potrzeby dziewczynki. Dorastała w przeświadczeniu, że jest lepsza od całego mugolskiego motłochu. Wśród drogich sprzętów, strojnych szat, pięknych komnat. Nikt nie dostrzegał jak bardzo Di brakuje miłości.
W wieku jedenastu lat otrzymała list z Hogwartu. Trafiła do Slytherinu. W czwartej klasie postanowiła zwiedzić Londyn. Jednakże, nie część magiczną. Popełniła największy błąd w swoim życiu. Zagłębiła się w nie tę uliczkę. Poczuła ogromny głaz, który nagle spadł z nieba wprost na głowę. Przed oczami pociemniało. Odzyskała przytomność dopiero w starym magazynie. Grube sznury krępowały ręce. Ramiona bolały, nie mogąc wytrzymać przeciążenia. Głuchy śmiech rozsadzał czaszkę. Pierwsze uderzenie przyjęła z pokorą. Kolejne sprawiały, że słabła coraz bardziej. Jeden z mężczyzn stał nad nią, pieprzony kat. Wymyślił sobie, że przecież można by spróbować czegoś lepszego. W jednej chwili stała się Mesjaszem, którego krew miała zostać przelana za odkupienie grzechów śmiertelników. Wbił gwóźdź w lewą dłoń. Rządny cierpiętniczych jęków postanowił pójść po palnik. Konała powolną śmiercią. Błagała by przestał. Pod koniec prosiła już, aby zakończył męczarnie. Nie słuchał. Kiedy zemdlała po raz wtóry wyszedł na papierosa. Liny poluzowały się. Nie myśląc długo, ostatkiem sił wyswobodziła się z krępujących więzów. Uciekła przez tylne wyjście z hangaru. Biegła ile sił w nogach z przerażeniem łapiąc powietrze w płucach. Nie wytrzymała. Upadła, histerycznie mamrocząc pod nosem.
A tymczasem Państwo Malfoy wraz z Panią Greengrass prowadzili poszukiwania na szeroką skalę. Dziewczynę znalazł jakiś mugol, na drodze prowadzącej do miasta. Wezwano służby porządkowej, pogotowie. Daisy spędziła parę dni w szpitalu świętego Munga. O ile ciało przywrócono do pełni świetności, pomijając obrzydliwą bliznę, tak dusza została okaleczona dogłębnie. W jej sercu zagościła długa zima. Sypiała dobrze. Ludzie miewają gości w snach, lecz jej nikt nie odwiedzał…
Parę miesięcy później wujek zorganizował przyjęcie, na które zaproszono doprawdy znamienitych gości. Tam też poznała Andrewa. Zauroczyła się i tak trwają w związku po dzień dzisiejszy.







lekcje
Eliksiry, Transmutacja, Zielarstwo, Zaklęcia, Obrona przed czarną magią


umiejętności


Transmutacja 10
Eliksiry 45
Logiczne myślenie 25








©Code de night sky.

Powrót do góry Go down
 
Daisy Greengrass
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Sethias Greengrass

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 ::  :: Czarodzieje i czarownice :: Uczniowie-
Skocz do: